8/26/2014

♥ RESTROSPEKCJA

Cześć!

Po ponad dwumiesięcznej przerwie powracam, nie wiem z jaką częstotliwością - bo ten blog przecież nie ma być miejscem przymusu i obowiązkowego dodawania postów, a przyjemnością i moją małą odskocznią, w której chcę się podzielić z Wami kawałkami siebie. Nie przedłużając -przechodzę do tego, co dzisiaj chciałam Wam pokazać :)

Wzbiera mnie czasem na wspominki - więc dzisiaj kilka migawek pasji, która zaczęła się dobre 15 lat temu, teraz trochę przygasła, ale wracam do niej momentami - mowa tu o robieniu biżuterii.

Zaczynało się zupełnie niewinne - od miedzianego drucika z warsztatu Taty, starych szczypiec, elementów zepsutej biżu Mamy i generalnie tego, co było pod ręką (wliczając w to makaron czy fasolkę :) ).

Były przygody z plastikiem:


I momenty z minerałami i perłami:


Z uwielbieniem traktowałam szkło:


Modelina też była moim narzędziem:


Polubiłam się nawet ze sznurkiem i tasiemkami:


Szczerą miłością darzę wszelkiej maści kryształy:




A co teraz zaprząta mi głowę? 

To już w kolejnym poście! 

A co Wy myślicie o mojej biżuterii?
Chcecie więcej zdjęć?

Dziękuję za odwiedziny!
Do następnego!

Karolina



2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie kilku słów :)!