Jak się macie po długaśnym weekendzie?
Mój trwa nieprzerwanie od września - choć oczywiście wolałabym aby tyle nie trwał. Ale zdrowie jest najważniejsze, więc nie narzekam.
A i w piątek mam się zgłosić na komisję do ZUS-u :] Nie wierzą, że jestem po operacji kolana :]
Cóż.
Ale ja dzisiaj nie o tym zupełnie! :)
Mam dla Was piękny róż na paznokciach - Astor Fuchsia Craze.
Kupiłam go gdzieś w Internecie - za zawrotną cenę 4,99 zł :)
Lakierem maluje się bardzo dobrze. Kryje po dwóch cienkich warstwach i schnie przyzwoicie na taki połysk jak widzicie na zdjęciu.
W drogeriach dostępny jest chyba identyczny kolor tej firmy o innej nazwie.
Jest to bardzo mocny róż. Powiedziałabym, że żarówiasty. Bardzo dobrze się go nosi - pięknie też wygląda na stopach.
Ja go lubię :)
wyedytowałam zdjęcia - troszeczkę podciągnęłam kolor w programie graficznym, bo wiele z Was widziało kolor czerwony, a Fuchsia Craze to najprawdziwszy, rasowy róż :)
Połączyłam go z lakierem z SuperPharmu - Life 39 - świetny brokat, w którym widzimy duże, srebrne heksy, i zmielony pyłek. Lubię takie małe lakiery nawierzchniowe - łatwiej mi je zużyć niż duże butle - a jak wiadomo, porządna lakieromaniaczka, nie ma jednego topu :)
To nic, że za oknem jesień :)
Buziaki przesyłam,
Karola
Śliczny kolorek, ale bardziej mi czerwień niż róż przypomina;)
OdpowiedzUsuńmamy pewnie inne ustawienia ekranów :)
Usuńale to najprawdziwszy mocny róż :)
Kolor jest piękny, szukam właśnie czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńmi też się niezmiernie podoba :)
Usuńgdyby jeszcze był jednowarstwowcem to już w ogóle cud miód :)